Dawna osada sukiennicza

Konstantynów

Konstantynów na mapie Kwatermistrzostwa

Konstantynów na mapie Kwatermistrzostwa (1843 r.)

Założycielem osady fabrycznej Konstantynów był właściciel klucza dóbr bechcickich i rszewskich, Mikołaj Krzywiec Okołowicz. 8 lutego 1821 roku podpisał umowę z trzema przybyszami z Ozorkowa – Samuelem Wegnerem, Jakubem Hennigiem i Piotrem Freymarkiem. Cudzoziemcy zobowiązali się sprowadzić na włości Okołowicza 150 rodzin trudniących się wyrobem sukna.

Na decyzję o założeniu osady tkackiej miała wpływ obecność rozległych łąk (do wypasu owiec), pól (do uprawy lnu) i rzek – Łódki, Jasieńca i Neru (umożliwiających założenie młynów, foluszy i farbiarni). Nie mniej istotna była lokalna infrastruktura – centrum osady wytyczono na skrzyżowaniu dróg biegnących do Łęczycy, Kazimierza i Łodzi. Mieszkańcy Żabic Wielkich – wsi leżącej na terenie planowanym pod osadę – zostali pozbawieni praw do gruntu i przesiedleni do sąsiednich wsi: Rszewa, Rszewka, Niesięcina, Srebrnej i Żabiczek.

 

Wytyczenie osady

Obszar miasta wynosił 1194 morgi. Plan miasta nakreślił geometra przysięgły Wilhelm Bergman. Ponad połowę powierzchni miasta przeznaczono na grunty orne, a pod zabudowę, ogrody i place niecałe 17%. Arkusz i plan zostały nakreślone w latach 1823–1825. Zaznaczono na nim 298 działek dla osadników.

Urbanistyczną ciekawostką Konstantynowa jest Duży Rynek (obecnie Plac Wolności), wytyczony na obszarze ponad 12 hektarów (!) w zachodniej części osady. Tak wielkiego placu nie znajdziemy w żadnym innym polskim mieście. Pierwotnie służyć miał obsłudze targów i jarmarków, jednak nie sprzyjało temu jego peryferyjne położenie. Z biegiem czasu Duży Rynek zatracił charakter miejskiego placu. Dziś na jego terenie znajduje się park, zajezdnia tramwajowa, dwa boiska, klub sportowy, szkoła oraz kryta pływalnia.

W mieście wytyczono pięć ulic: Łódzką, Długą, Zgierską, Łaską i Pabianicką. Na skrzyżowaniu drogi z Łodzi do Lutomierska z lokalnym gościńcem założono kwadratowy plac, a drogi przepuszczono przez jego środek. Boki placu miały około 150 metrów. Plac nazywano Małym Rynkiem (obecnie Plac Kościuszki) w odróżnieniu od Dużego Rynku (275m × 250m) założonego przy szosie biegnącej do Lutomierska. Wytyczenie dwóch placów targowych w osadzie świadczy o ogromnych ambicjach dziedzica Okołowicza. W rzeczywistości, nawet w najlepszym okresie wykorzystywany był tylko ten mniejszy. W 1860 roku burmistrz Majewski pisał: jarmarki w mieście zupełnie nie bywają, ale to tak, że ani jedna osoba nie przybywa znikąd.

 

Tkacze i ich domy

W Konstantynowie do dziś można zobaczyć charakterystyczne budynki nazywane „domami tkaczy”. Ich konstrukcja jest bardzo podobna; zazwyczaj są parterowe, zbudowane na planie prostokąta, przedzielone sienią i przykryte dwuspadowym dachem. W okresie powstawania miasta, tego typu domy wznosili pierwsi konstantynowscy sukiennicy. Znajdowały się w nich zarówno pomieszczenia mieszkalne jak i warsztaty. Obecnie zachowane w Konstantynowie „domy tkaczy” nie mają metryki tak starej jak sama osada, jednak ich bryła jest podobna do tych jakie wznoszono przeszło dwieście lat temu. Najwięcej takich domów zachowało się przy ulicy Jana Pawła II, Łódzkiej, oraz przy placach: Kościuszki i Wolności.

Wszystkie budynki w Konstantynowie stawiane przy głównych ulicach i rynkach musiały być budowane na podstawie planów zatwierdzonych przez Budowniczego Obwodu – na podmurówce i kryte blachą cynkową.

 

Umowa z osadnikami

Czynsz w Konstantynowie był wysoki (18 złp), a okres wolnizny krótki (4,5 roku). Okołowicz zagwarantował osadnikom plac pod budowę domu, dwie morgi ziemi ornej, jedną morgę łąki i wspólne pastwisko nad rzeką Ner. Budując dom, przybysze mieli prawo do bezpłatnego drewna, wyrębu drzew na terenach przeznaczonych pod pastwiska i kupna cegły po zaniżonej cenie. W początkowym okresie osadnicy mogli zamieszkiwać część pomieszczeń dworskich i budynków pozostałych po mieszkańcach Żabic.

Wśród pozostałych zobowiązań dziedzica było założenie szkoły elementarnej, przekazanie 1,5 morgi ziemi na cmentarz i budowa folusza. Po osiedleniu się w osadzie co najmniej 75 rodzin ewangelickich miał też przekazać plac oraz 100 000 sztuk cegieł i wszelkiego innego budulca na budowę zgodnego z ich wyznaniem kościoła.

Kościół katolicki w Konstantynowie - przed zniszczeniem i po odbudowie
Najokazalszym budynkiem powstałym w Konstantynowie w pierwszym okresie istnienia osady był kościół katolicki wzniesiony w latach 1826–32 przy Małym Rynku. Fundatorem świątyni był syn Mikołaja Okołowicza, Kwiryn. Zaprojektował ją włoski przyjaciel Okołowiczów, hrabia Bolonini. Neogotycka budowla została niemal całkowicie zniszczona w czasie I wojny światowej (zdjęcie po lewej pochodzi z 1912 roku); w latach międzywojennych zrekonstruowano ją w znacznie skromniejszej formie. Źródło: Wikipedia

Przywilej lokacyjny zobowiązywał ponadto dziedzica do budowy w mieście ratusza i rzeźni. Jednak ani on, ani jego następcy nie wywiązali się z tych deklaracji, a wyznaczone pod budowę place zostały wkrótce sprzedane. Warto nadmienić, że w 1842 roku wybudowano w Konstantynowie jatki.

 

Osadnicy

Pierwsi, nieliczni cudzoziemcy pojawili się w dobrach Okołowicza prawdopodobnie już w 1816 roku, jednak na masową skalę zaczęli przybywać dopiero po roku 1821. Wśród osadników byli Czesi, Morawianie, Sasi, Szwabi, Badeńczycy, Prusacy, Polacy i Żydzi. Jako pierwsi pojawili się przybysze z Saksonii, później z Czech i Śląska. W 1830 osiedliła się liczna grupa osadników ze Śląska i Hesji. Osadnictwo straciło na sile w latach 30 i 40-tych; ostatni zagraniczny kolonista miał pojawić się w Konstantynowie w 1860 roku. Wśród Polaków przybywających do osady większość pochodziła z zaboru pruskiego; z terenu Królestwa Polskiego – nieliczni.

Z krajów niemieckich przybywali zarówno ewangelicy jak i katolicy. Z biegiem czasu ukształtował się charakterystyczny podział miasta – ewangelicy zasiedlali okolice Dużego Rynku, a katolicy Mały Rynek i obszar biegnący w kierunku Srebrnej. W pierwszych latach istnienia Konstantynowa część niemieckich katolików przeszła na ewangelicyzm. Powodem był brak znajomości języka niemieckiego przez czyniącego posługę, księdza z Lutomierska. Po utworzeniu w mieście parafii katolickiej, aż do lat międzywojennych probostwo w Konstantynowie obejmowali niemal wyłącznie księża o pochodzeniu niemieckim.

W Konstantynowie osiedlali się również Żydzi. W połowie lat 20-tych mieszkało w Konstantynowie 80 rodzin żydowskich i liczba ich rosła w latach kolejnych. W latach 30-tych powstała w mieście gmina żydowska, a opiekę duchową sprawował podrabin z Lutomierska. W 1836 roku zakupiono przy Małym Rynku dom z przeznaczeniem na bóżnicę.

 

Umiarkowany rozwój

Konstantynów jako ośrodek sukienniczy całkiem dobrze rozwijał się w pierwszym dziesięcioleciu swojego istnienia. Rynkiem zbytu dla jego wyrobów był przede wszystkim rynek krajowy; tylko część produkcji eksportowano do Rosji. Oprócz tkanin wełnianych, w niewielkim zakresie produkowano też materiały lniane i bawełniane. W osadzie prawdopodobnie działały też przędzalnie. Pod koniec lat 20-tych Wilhelm Berger otworzył blich i farbiarnię.

Wnosząc po nastąpionym w roku zeszłym postępie tej osady, spodziewać się należy, że się takowa wkrótce stać musi jednym z znakomitych miast fabrycznych rajmund rembieliński, 1824

Początkowo Rajmund Rembieliński chwalił osadę w swoich raportach, jednak ton w jakim pisał zmieniał się w kolejnych latach. W połowie lat 20-tych wybuchła epidemia wśród owiec, co negatywnie przełożyło się na ilość i jakość wełny. Przyczyn spowolnienia upatrywano też w obecności osadników żydowskich, mających obniżać „wartość fabryczną” Konstantynowa. Od 1824 roku dziedzic zabiegał w administracji carskiej o nadanie osadzie praw miejskich. Starania przyniosły efekt w 1830 roku; 31 sierpnia Konstantynów stał się miastem.

W latach 20-tych w osadzie nie powstały duże manufaktury; produkcja opierała się niemal wyłącznie na rękodzielnictwie. Tymczasem wprowadzone po powstaniu listopadowym represje carskie okazały się szczególnie dotkliwe dla drobnych tkaczy. Po 1831 roku eksport ciężkiej wełny do Rosji przestał być opłacalny, zaś przestawienie produkcji na bawełnianą bardzo kosztowne. Już w pierwszym roku po zakończeniu powstania upadło 70 przedsiębiorstw. Część tkaczy wyjechała z miasta. Konstantynów, podobnie jak inne ośrodki sukiennicze w regionie wszedł w okres stagnacji. Ale jego dalsza historia to temat na inną opowieść… [2021]

Maria Nartonowicz-Kot (red), Kon­stan­tynów. Dzieje miasta, Łódź 2006

Travelers' Map is loading...
If you see this after your page is loaded completely, leafletJS files are missing.
Zobacz inne Osady fabryczne
Tagi